Ludmiła nauczyła mnie
przygotowywać jej ulubionej kaukaskiej potrawy- MANTY (sama Luda urodziła się w
Kazachstanie). Robiłyśmy już dwa razy i palce lizać, bardzo podobne do naszych
pierogów… ale jest to coś znacznie odróżniające!:) Najgorsze jest to że trzeba
mieć parowar albo mantysznice (garnek do gotowanie piętrowo na parze).
MANTY (kaz. - мәнті) tradycyjne danie środkowoazjatyckie i kaukaskie, duuuuże pierogi z nadzieniem z baraniny lub wołowiny gotowane na parze.
(ostatnio nie robiłam
także zdjęcie nie moje, z Internetu…. Dobrze oddaje smaczek!)
Składniki:
Ciasto: mąka pszenna, szklanka
wody (wrzątek), sól, pieprz, łyżka oliwy (ciasto pierogowe tylko bez jajka)
Farsz: mielone mięso- baranina lub wołowina w wersji oryginalnej, ale wieprzowina też da rade:D dużo
krojonej surowej cebuli, sól, pieprz, masło nakładane do każdego manta.
Przygotowanie:
Ciasto- wszystko połącz,
mam powstać ciasto jak na pierogi
Farsz- wszystko
wymieszaj, nie żałuj cebuli
- jak już wszystko jest przygotowane, zrób z ciasta spore kopytka i każdy kawałeczek rozwałkuj na duże, cienkie kółko (mniej więcej wielkości płyty CD)
- na każde kółko nałóż farsz (nie żałuj) i odrobinę masła
- składanie: obwód dokładnie ściśnij w palcach, albo zrób tak jak pieroga tylko że na trzy strony (ten drugi sposób lepszy bo dokładniejszy i sos nie wycieka)
- trzeba wysmarować margaryną/masłem/olejem parowar /mantysznice i wstawić tam manty, tylko tak żeby się dotykały
- gotować na parze około 45 minut.
- spróbujcie jeść rękoma, z sosem+ polecam z hrenowiną, PYSZKA!
- oblizać palce i poprosić o dokładkę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz