czwartek, 5 września 2013

Colorado Springs & Garden of the Gods

Po tysiącu mil i 15 godz. jazdy dotarliśmy na pierwszy zaplanowany przystanek- Colorado Springs. Niepozorne miasteczko położone między górami na zachodzi a równinami na wschodzie. Założone w 1871 przez Wiliama Jacksona Palmera magnata kolejowego zachwyciło nas ilością atrakcji. Tylko w jego okolicach spędziliśmy prawie 3 dni, zwiedzając Manitou Springs, Garden of the Gods, górę Pikes Peak, Seven Falls, Cave of the Winds… było co oglądać.



Zaczniemy od Garden of the Gods, najprościej ujmując są to formacje skalne z czerwonego piaskowca, które na błękicie nieba robią niezwykłe wrażeni! Przynajmniej na mnie. Jedną z ciekawostek jest Kissings Camels (całujące się wielbłądy), nazywane tak z powodu  podobieństw do pary całujących się dromaderów... z okiem wyobraźni, istniej pewne podobieństwo:)


Ale co ja będę pisać… jak to mi ktoś powiedział „ …ty nie pisz tylko fotki wstawiaj ”... także kilka z Ogrodu Bogów. :)  (byliśmy tam 17.06.2013).












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz